71 328 83 85 (całą dobę)

723 03 03 03 (całą dobę)

Jak zmarłych grzebali Słowianie?

Śmierć dla Słowian nie była wydarzeniem smutnym. Oznaczała bowiem przejście osoby zmarłej do lepszego świata, w którym mogła się spotkać ze swoimi przodkami. Z tego powodu uroczystości związane z pochówkiem były znacznie weselsze od dzisiejszej stypy. Dusza osoby zmarłej powracała na świat w niektórych dniach w roku. Działo się to tak długo, jak zmarły był pamiętany przez żywych.

W jaki sposób Słowianie wyprawiali pogrzeby?

Przed pogrzebem bliscy odpowiednio przygotowywali ciało osoby zmarłej. Ubierali go w najlepsze ubrania i biżuterię. Poza tym ofiarowali mu pieniądze, broń i inne wartościowe elementy dobytku. Następnie zmarły kładziony był na stosie i palony wraz z tymi przedmiotami. Robiono to, by mieć pewność, że bliski nie powróci jako upiór czy demon. Zdarzało się, że bogatych ludzi palono wraz z koniem, a nawet ze sługami i żoną, która wcześniej wyraziła na to zgodę. Po spaleniu stosu prochy przesypywano do glinianego naczynia nazywanego popielnicą. Następnie tworzono grób, w którym składano naczynie z prochami. Wikingowie również praktykowali palenie ciał zmarłych, jednak robili to, podpalając łódź, na której znajdowało się ciało.

Symbolika ognia była bardzo ważna w wierzeniach Słowian. Miał moc oczyszczającą, zapewniał duszy bezpieczną podróż.

Dlaczego Słowianie wyprawiali ucztę po pogrzebie?

Nieodłącznym elementem ceremonii pogrzebowych były różnego typu radosne obrzędy. Miały one na celu odpowiednie wprowadzenie duszy osoby zmarłej do zaświatów. Dzięki nim bogowie byli bardziej przychylni wobec zmarłego. Ceremonie te w zależności od regionu nazywano tryzną, strawą lub karminą. W ich trakcie jedzono, wspominano zmarłego oraz urządzano zabawy takie jak tańce, zapasy czy gonitwy. Ważnym elementem wydarzenia było złożenie bogom ofiary z części jedzenia m.in. z owoców i zbóż. Uczty organizowano od razu po pochówku, zabawy te często odbywały się na zewnątrz.

Podobne biesiady wyprawiano również 40 dni po pogrzebie, w jego rocznicę oraz w Dziady. W tych dniach dusza zmarłego wracała na ziemię.